Wstęp
Święta Rodzina uczy nas patrzeć, słuchać, rozważać niepojętą tajemnicę Bożego wcielenia. Ukazuje nam również, czym jest rodzina ? wspólnotą miłości. Zatrzymajmy się dzisiaj, aby spojrzeć na własną rodzinę i na panujące w niej relacje. Jeśli dostrzegasz, że brakuje w niej jeszcze miłości, poproś Świętą Rodzinę: Jezusa, Maryję i Józefa o pomoc.
Dary
W procesji z darami przynosimy:
kwiaty - wyraz naszej wdzięczności Świętej Rodzinie za przykład życia rodzinnego,
chleb i wino - które staną się na ołtarzu Ciałem i Krwią Chrystusa. Kiedy będziemy je przyjmować w Komunii świętej poprośmy Chrystusa, aby przemieniał swoją obecnością nasze rodziny.
Zakończenie
Nie mów, że Święta Rodzina miała łatwiej, bo żył w niej Jezus. Dziś również przyszedł do ciebie i twojej rodziny Jezus w swoim Słowie i pod postacią chleba, niech będzie członkiem tej wspólnoty, którą tworzycie i niech przemienia ją swoją obecnością.
Nauka Stanisławowi szła początkowo trudno, bo nie miał dostatecznego przygotowania. Jednak pod koniec trzeciego roku należał już do najlepszych uczniów. Posługiwał się płynnie językiem ojczystym, niemieckim i łacińskim. Intensywne życie, które prowadził, spędzając czas na lekturze i modlitwie, a także ucząc się i praktyki pokutne (nocne czuwania, posty i biczowanie) osłabiły jego organizm i doprowadziły do tego, że w pierwszej połowie grudnia 1565 roku zapadł na poważną chorobę. Po kilku dniach wysokiej gorączki przypuszczał, że jest bliski śmierci i prosił o sprowadzenie księdza. Nikt jednak nie brał jego prośby na serio. Wtedy chory Stanisław zaczął się modlić żarliwie do świętej Barbary, patronki dobrej śmierci. Doznał wówczas widzenia, w którym Święta przyniosła mu Komunię św. do jego pokoju. Również podczas choroby, kiedy prosił Matkę Bożą o pomoc, ujrzał Maryję z Dzieciątkiem, które złożyła mu na wyciągnięte ręce. W tym widzeniu otrzymał od Niej polecenie, aby wstąpił do zakonu jezuitów. Zamysł taki powziął Stanisław już wcześniej, jednak teraz umocnił się ostatecznie w swoim postanowieniu. Zaczął szybko wracać do zdrowia. Przekonany, że to Matka Najświętsza cudem go uzdrowiła, stał się od tej pory jeszcze gorętszym niż dotąd Jej wielbicielem i sługą. Stanisław napisał do ojca, prosząc o zezwolenie na wstąpienie do Towarzystwa Jezusowego. Spotkał się jednak ze zdecydowaną i gniewną odmową. Do zakonu wstąpił w 1567 roku, dzięki wsparciu św. Piotra Kanizjusza. Tym, który go przyjął był generał zakonu, św. Franciszek Borgia.
Stanisław Kostka spędził u jezuitów w rzymskim nowicjacie niespełna 10 miesięcy, ponieważ wróciły dolegliwości zdrowotne. Zmarł z wyczerpania w nocy z 14 na 15 sierpnia 1568 roku. Kiedy w dwa lata później otworzono jego grób , znaleziono w nim nietknięte ciało. W 1674 roku papież Paweł V ogłosił go jednym z głównych patronów Polski i Litwy. Kanonizował Stanisława Kostkę wraz z Alojzym Gonzagą papież Benedykt XIII w 1726 roku.
?Do wyższych rzeczy jestem stworzony i dla nich winienem żyć? - takie było hasło Stanisława w czasie pobytu w Wiedniu. W Rzymie zmienił je na inne: ?Początkiem, środkiem i końcem rządź łaskawie, Chryste?. Święto św. Stanisława Kostki obchodzone jest 18 września. Jest patronem młodzieży polskiej i ministrantów
Święty Stanisławie, Twojej opiece się polecam
i proszę Cię, abyś mnie swoim wstawiennictwem przed Bogiemwspierał i ratował we wszystkich potrzebach moichi wyjednał mi łaskę wiernego naśladowania cnót twoich.Spraw to, abym Bogu dochował wierności pośród wszelkich dróg tego życia i zasłużył sobie na łaskę szczęśliwej śmierci. Amen.